Pewnego czasu Polskę obiegła informacja o 13-letniej dziewczynce, która została oskarżona przez sąsiadów o dewastację chodnika. Tuż po tym zdarzeniu na osiedle dziewczynki przyjechała spora grupa ludzi, którzy poprzez rysowanie na chodniku chcieli wyrazić swoją solidarność z dziewczynką, negując tym samym kierowane w jej stronę oskarżenia. Wśród przyjezdnych był również Filip Chajzer, dzięki któremu sprawa została nagłośniona.
Legalne czy nie?
Większość osób nie wpadłaby na to, że rysowanie kredą po chodniku może być zakazane. W końcu tego rodzaju zabawa nikomu nie szkodzi, a po kredzie nie będzie ani śladu już po pierwszym deszczu. Jednak w opisywanym przypadku wspólnota w swoim regulaminie przyjęła uchwałę o zakazie rysowania kredą po częściach wspólnych wspólnoty. Zatem rzeczywiście malowanie było działaniem niezgodnym z przyjętym regulaminem.
Jeżeli mieszkańcy danej wspólnoty zgodnie uważają, że malowanie kredą po chodnikach jest dewastacją to nie należy tego robić, jeżeli nie chcemy narazić się na ewentualne konsekwencje i musimy pilnować swoich dzieci.
Innym rozwiązaniem jest zaskarżenie ustawy o zakazie malowania na chodnikach kredą. Należy pamiętać o tym, że każdy mieszkaniec osiedla może zaskarżyć do sądu zapisy w regulaminie wspólnoty, jeżeli się z nimi nie zgadza – niezależnie do tego, czy brał udział w głosowaniu nad danym zapisem czy wstrzymał się od głosu. Wystarczy, że posiada lokal w danym obiekcie. Istotny jest czas, w jakim należy złożyć pozew przeciwko wspólnocie, ponieważ nie może on przekraczać 6 tygodni od przyjęcia zaskarżanej uchwały. W tej sytuacji sąd decyduje, która ze stron ma rację i jaką zasadność ma wprowadzenie np. zakazu malowania kredą po chodnikach.
Podsumowując, radzimy dokładnie śledzić podejmowane we wspólnocie uchwały i interweniować w przypadkach, które wywołują Państwa wątpliwości.